niedziela, 1 grudnia 2019

Dawid Wypler: "Pusta Muszla" [WIECZÓR POEZJI]


Fot. J. Łubik z LSP



Gdzieś tam czai się skarb. Coś, co każdy z nas chcę posiąść na tu i teraz. Zasada: znalezione niekradzione, nie obowiązuje w tym przypadku. Bo znaleźć, to znaczy wziąć za darmo, podnieść z ulicy tak po prostu, by dłużej nie leżało. Tu jednak trzeba zapłacić (za darmo umarło, na szczęście). Trzeba dać od siebie co nieco. Wiem, że to już trudniejsza część zadania. Bo znaleźć coś łatwo, ale zostawić komuś  już zdecydowanie trudniej…
A co gdy ktoś złamie zasady? Zabierze i nic nie zostawi? To niemożliwe, bo zawsze coś po sobie pozostawiamy. Chociażby rozpacz, ból, nieprzyjemne wspomnienie czy coś, do czego nie chcę się wracać.    


Fot. J. Łubik z LSP
    
 
Dawid Wypler

Pusta Muszla

Twoje widmo wciąż
Widnieje w mojej głowie
Bez przerwy
W pamięci mej tkwisz 
Jak czarny cień 
Na duszy mojej.
Dziś moje serce
Wpadło w ciemny dół
I zabrakło sił
Aby wyjść 
Na świat...
Ty jednak
Nie ratujesz mnie.
Popychasz w dół
Pogardą swoją
I obojętnością
Choć kiedyś przysięgałaś
Że kochasz mnie
Nad życie.
Obiecywałaś mi
Że będziesz mnie kochać
Nawet gdy los
Nas rozdzieli...
A teraz 
Mijasz mnie
Bez słowa
Obrzucasz mnie tylko
Szyderczym spojrzeniem
Przechodzisz obojętna
Bo nie znaczę dla Ciebie
Już nic...
I choć ból mnie zabija
Usunę się w mrok
Bo wiem
Że nie kochasz mnie już
Że są lepsi ode mnie
Jestem jak pusta muszla
Z której wyjął perłę ktoś...
Potem odrzucił
Pustą skorupę 
Bo bez wartości
Podeptał nogami.
Moją perłę odebrano mi 
Już dawno...
Zostałem sam
Wdeptany w ziemię.
Siedzę jak
Samotny pies
I każdy mnie
Kopniakiem odgania 
Nie chce
Bym szedł z nim
Przez życie...
Tylko czasami
Fałszywy przyjaciel 
Pozwala mi iść z sobą
Przez chwilę
By nagle zaskoczyć
Ciosem w plecy...
Nikomu już teraz nie ufam
Choć chcę
Nikogo kochać nie mogę
Wszystkim pokazuję kły 
Tak. Ja też krzywdzić potrafię...

Czy mam więc zostać
Sam na świecie
Tak pusty 
Jak wzgardzona muszla?
Bo choć odeszłaś
Nie czuję gniewu...
Choć raz już wzgardzony
Kocham...
Paradoks
Ja, do miłości niezdolny...
Na świecie jeszcze
Zdarzają się cuda...


Z Dawidem Wyplerem, uczniem klasy I Diecezjalnego Liceum Ogólnokształcącego,
autorem wiersza „Pusta Muszla” rozmawia Joanna Brzenczka.


Co zainspirowało Cię do napisania tego wiersza?
Jak można wywnioskować z treści tego utworu, powstał on po rozstaniu z dziewczyną, co na pewno nie było przyjemnym doświadczeniem. Do tego doszła potrzeba wyrażenia swoich negatywnych uczuć, które zbierały się we mnie pod wpływem braku akceptacji ze strony rówieśników. Zawsze uważałem, iż wyrażanie ich w artystyczny sposób jest lepsze niż zamartwianie się czy załamywanie. Najprościej rzecz ujmując, chciałem podzielić się z innymi nie tylko swoim talentem, ale także trudnymi odczuciami. 


Jakie emocje Tobą kierowały?
To jasne, że nie wszystkie uczucia da się opisać i wytłumaczyć, lecz postaram się przedstawić kilka z nich. Wśród emocji, które mną kierowały, na pewno można wyszczególnić smutek, żal, tęsknotę, a nawet zwątpienie w istnienie przyjaźni czy miłości. Da się jednak też zauważyć, że nieśmiało oczekuję, że życie jeszcze się ułoży, że nie wszystko jest tak złe. Można dostrzec też w wierszu nadzieję, że jednak spotkam na swojej drodze kogoś niezwykłego, kto mnie pozna, zaakceptuje i pokocha. 

Dlaczego spośród wszystkich rzeczy „pustych” wybrałeś właśnie muszle?
Wspomniane w wierszu perły znajdują się właśnie w muszlach. Kiedy człowiek wyławia z wody muszlę, najczęściej naprędce wyjmuje z niej perłę i zabiera ze sobą. Ma już cenny przedmiot, więc na co potrzebna mu skorupa, która żadnej ceny nie ma? Odrzuca ją, a czasem nawet nadepnie i pokruszy dla zwykłej satysfakcji bądź odruchowo. Tak samo jest zazwyczaj ze mną. Każdy, gdy otrzyma to, na czym mu zależało, opuszcza mnie. Czasami nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, co ja odczuwam... A czasem doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Kolejne podobieństwo można odnaleźć w tym, że kiedy ktoś bierze perłę z muszli, nie oddaje nic w zamian. Tak samo ja, choć potrafię dać innym wiele, sam niewiele od nich otrzymuję.

 
Fot. J. Główka z LSP