Rozpoczynamy cykl pod wspólnym tytułem: Dwa pytania mailem.
Będziemy stawiać pytania Autorom prac literackich, plastycznych, fotograficznych, muzycznych i innych, które przykuły uwagę redakcji. Mailem, oczywiście mailem, bo często to najwygodniejszy dziś kanał do rozmowy. Dwa pytania, na które chcemy znać odpowiedź. Szukajcie ich pod opublikowaną pracą.
Jacek Molęda
Albo
Mała Nastia nie wie dlaczego
mogła wziąć tyko jedną lalkę
może Nastia była niegrzeczna
albo
mama nie mogła znaleźć tej ulubionej
bo lalek nie wolno tam chować
i Nastia nie powiedziała mamie
że kiedy zawył alarm
lewą rączką wepchnęła szmacianą Tanię
jak najgłębiej pod łóżko
buzią do podłogi
żeby Tania nie widziała jak wpada bomba
i nie musiała się bać
a kiedy wróciły z piwnicy
mama miała oczy
trochę takie jak ma Tania
i powiedziała że jutro
pojadą daleko autem
i Nastia zapomniała Tanię wyciągnąć
albo
ta Tania była trochę niedobra
i mama ją zostawiła za karę
bo tatuś przywiózł ją z Moskwy
ale tylko troszkę troszkę niedobra
jak ta sąsiadka która cały czas mówiła po rosyjsku
ale też się chowała w piwnicy
ze wszystkimi
więc nie mogła być zła
albo
nie zmieściła się do walizki
bo mama wzięła za małą
i nie mogła jej zamknąć
i Tania by już nie weszła
albo mogła wypaść
albo
Tania nie mogła jechać
bo miała cieniutką sukienkę w kwiatki
a było bardzo bardzo zimno
i na pewno by zmarzła
bardziej niż buzia mamy jak szły i szły
a potem
Nastia zapomniała
bo literki były jakieś dziwne
i ludzie mówili dziwnie
taka pani dała jej herbatę i czekoladę
i chciała dać jej inną lalkę
i wtedy
Nastia zaczęła płakać
![]() |
Jacek Molęda na korytarzu ZSO nr 1 w Raciborzu fot. B. Jankowska |
Od: B. Jankowska
Okrucieństwa wojny za naszą wschodnią granicą uderzają w tysiące dzieci takich jak Nastia, bohaterka Twojego wiersza pt. Albo. Zobaczyłeś oczyma wyobraźni kilka możliwych wariantów jej nagłego rozstania z domem i całym jej dziecięcym światem. Dlaczego dopiero obczyzna wyciska pierwsze łzy tej małej ukraińskiej dziewczynki? Spróbujesz metodą albo-albo przewidzieć, czym może obczyzna stać się dla niej w przyszłości?
Re: Jacek Molęda
Dla dziecka świat bezpieczny, to przede wszystkim świat znany, nawet taki zmieniający się każdego dnia na gorsze albo i najgorsze. Ulubiona lalka może być wciśnięta pod łóżko, przysypana tynkiem, pocięta odłamkami szkła, ale musi być schowana, a nie zgubiona. Herbatka może być z jedną, a nie dwiema łyżeczkami cukru, ale ważne, żeby podała ją mama. Nowa lala, inna herbatka z innych, niemaminych, czyli cudzych rąk, oznacza zawalenie się dotychczasowego świata, brak dotychczasowych punktów odniesienia, które uniemożliwiają żeglugę po ogromnie wzburzonym, ale przed chwilą jeszcze rozpoznawalnym świecie. Ta właśnie zmiana budzi przerażenie i wyciska u dziecka łzy. Ktoś robiący to, co mama, to nie mama. Nowa lalka, to nie ta sama ulubiona, choćby nie wiem jak podobna, lalka. Ta świadomość przeraża dziecko tak, jak nas – dorosłych humanoidalne roboty obdarzone sztuczną inteligencją. Dla dziewczynki z wiersza obczyzna na zawsze pozostanie miejscem utraty punktów odniesienia – nie będzie żadną Kanaan, żadną ziemią obiecaną. Będzie początkiem niekończącej się niepewności, a nie lepszego jutro. Niepewności, czy lalka wtłoczona pod łóżko jeszcze tam jest.
Od: B. Jankowska
30 lat bez mała piszesz wiersze. Kim dziś dla Ciebie jest poeta i czym dziś dla Ciebie jest poezja?
Re: Jacek Molęda
Poeta to ktoś, kto potrafi przełożyć swoje emocje na język w taki sposób, że czytelnik wiersza może je odczuć. Tak przynajmniej powinno być. Mówię o czystej formie pisanej, bo poezja ze sceny to co innego. Dobry recytator posługując się odpowiednią barwą głosu, mimiką i intonacją potrafi zmienić w wiersz instrukcję obsługi tostera, o pralce automatycznej nie wspominając. Poezja jest więc umiejętnością takiego zapisu emocji, który pozwala na ich zapisanie i, w razie potrzeby, jak najwierniejsze odtworzenie i podzielenie się nimi. Jest więc sposobem zapamiętywania tego, co na poziomie odczuć i wrażeń najistotniejsze i przekazania tego innym. W skrócie – jest językową, graficzną umiejętnością komunikacji emocjonalnej z samym sobą i innymi, bez których istnieje tylko połowicznie. Poezja jest taką formą przetrwalnikową – nie używa wielu słów, jest jak DNA – zapisuje wszystko co istotne w formie jak najbardziej skondensowanej. Myślę, że z odpowiedniej liczby wierszy można dowiedzieć się sporo więcej o poecie niż z przez lata gromadzonych akt osobowych i dokumentacji ZUS. Przy pewnej dozie wrażliwości – można zrekonstruować całego poetę. Poezja daje nieśmiertelność. Jest dla życia człowieka tym, czym matematyka dla życia wszechświata.