W scenariuszu
tegorocznej uroczystości z okazji Dnia Edukacji Narodowej znalazły
się dwie piosenki do tekstów Pana Jacka Molędy. Wywołały
szczerą wesołość publiczności. Publikujmy na Wasze życzenie ten
żartobliwy przypadkowy dwugłos uczennicy i nauczyciela.
„Zobaczyłam
go...”
Zobaczyłam
go
z
kredą przy tablicy
I
zaraz pojęłam że
Tylko
on się liczy
Cyrkiel
w rękę wziął
jednym
prostym ruchem serce dźgnął
Gdy
spytał o wzór
jasne
stało się że
wzór
na miłość dał
Pokochałam
go
z
gąbką przy tablicy
Ścierałam nią potem łzy
kto by tam je zliczył
Uwierzyłam mu
że to zawód jest ze snów
Ścierałam nią potem łzy
kto by tam je zliczył
Uwierzyłam mu
że to zawód jest ze snów
a
on wciąż się śmiał
Pewnie prawdę całą znał
stojąc pod tablicą
Pewnie prawdę całą znał
stojąc pod tablicą
„Haruję
nocą, tyram w dzień”
Haruję
nocą, tyram w dzień,
by
nad Bałtykiem kupić se
tydzień
lub dwa.
Do
Gąsek wrócić marzeń szczyt,
do
parawanów, mew i wydm.
Pogoda
zła.
Ja
jednak dobrze wiem, w co gram,
w
zanadrzu skrywam chytry plan:
Ibiza,
Bali, Capri, Rzym,
krater
na Marsie, a ja w nim.
Rozwój,
rozwój, rozwój
zawodowy
umożliwi
mi!
Już
niedługo będę
kontraktowym,
zabukuję
sny.
Aha,
aha,
wszystko
to spełni się
i
jak tylko staż zaliczę,
odpocznę,
gdzie chcę,
odpocznę,
gdzie chcę!