Paulina Szincel

CARPE DIEM

Moja pewność siebie - twoim śmiechem,
mój głos - twoim, toczący się echem,
gdy pośród skalistych gór stoimy,
obserwujemy niebo, krzyczymy,
że świat zawsze jest niesprawiedliwy,
że los to czynnik nieustępliwy,
że złe wybory to nasza wina,
że złe przypadki to świata drwina!
Powinniśmy stanąć i poczekać,
posłuchać, sensu życia dociekać,
tempo zwolnić i znów potem ruszyć,
przejść do wiosny nim śnieg zacznie prószyć,
nim wspomnienie lata nas ominie,
nim ta wiosna młodości przeminie,
nim jesień dopadnie nasze ciała,
nim włosy otuli zima biała,
nim skończymy egzystencję naszą,
nim niebieskie chmury nas wystraszą,
nim zmienią swój kolor w głęboką czerń,
nim różane kolce zmienią się w cierń,
nim ciemność świat calutki spowije,
nim czarna ziemia słońce odbije,
nim wszystko przemieni się w skupisko...



INTROVER

Otwieram oczy, lecz widzę jedynie łzy
Otwieram usta, lecz wydaję z siebie krzyk
Otwieram uszy, lecz co słyszę to cisza
Otwieram dłonie, lecz pustka je ucisza
Otwieram umysł, lecz ciągle coś go zamyka
Otwieram siebie, lecz od ludzi umykam

Otwórz się na mnie, powiedział mój strach
Otwórz się, powiedział, to już moja pora
Otwórz się, pakuj kreatywność do wora
I wrzuć do rzeki na samym krańcu pustki,
Nie żałuj tego, ja tobie podam chustki,
Podam i czarną wodę, gasnącą światłość,
Zamknę i wyobraźnię, bo jest to łatwość,
Zamknę ciebie, bo do ludzi cię przywiera
Zamknę umysł, bo ciągle się otwiera
Zamknę dłonie, bo pustka je ucisza
Zamknę uszy, bo co słyszysz to cisza
Zamknę usta, bo wydajesz z siebie krzyk
Zamknę oczy, bo widzisz jedynie łzy

Zamknę i ciebie, w klatce kości i krwi.



RYZYKO

właściwie to nie wiem
juz tego nie pojmuję
właściwie to nie chcę
żal mą duszę ujmuje
właściwie to po co?
sama nie wiem co czuję
właściwie właściwie
to czy się zdecyduję?

decyzji nie podejmę
bo to wszystko zepsuję



***

jedna jedyna jest taka świątynia
jedyna na świecie
nie jest nią ganges
nie jest to dom
nie jest nią Bóg
nie ludzie nią są
nie umysł
nie bitwa
nie myśl ma
nieczysta

gdzieś w końcu musi mieć miejsce twoja dusza
to twoje ciało ostoja nie ruszaj