13 października, w piątek... - tekst



Adrian:
Dzień dobry, przed państwem Olivia Lipiec i Tomasz Lis!

Olivia:
Z okazji Dnia Nauczyciela chcieliśmy….

Tomek:
W kalendarzu nie ma takiego święta! Przemianowali na coś tam coś tam jeszcze za komuny.

Ewa:
To może właśnie wróciło?

Olivia:
Jak to? Spokojnie, mam tu wykaz! Styczeń: 8. – Dzień Sprzątania Biurka,
20. - Dzień Pingwinów, 21. - Dzień Babci, 23.  - Dzień bez Opakowań Foliowych…

Adrian:
Lipiec, co ty czytasz?! Mamy październik!

Olivia:
No dobra! Październik: 1. - Dzień Osób Starszych…

Tomek:
Może to to?

Olivia:
Nie, to nie to! Ty, Lis, nie bądż taki szczwany, tutaj starszych nie ma.
Nauczyciele uciekają na pomostówkę.

Adrian:
Jak to „nie ma”? Widzę tu kilku dziadków…
Patrz, Molęda wygląda jak jego dwudziestoletnie tico, a zachowuje się…

Olivia:
(z troską)
 On myśli, że też ma dwadzieścia…

Adrian:
Dobra, Lipiec, oddaj ten lewacki kalendarz! Skąd go masz?
„Własność…  Krystian Ł. …” Aaa…  nieee! Żaden lewacki, jest w porządku!
Wolno czytać, ale pewnie właściciel wolałby, żeby zrobił to facet.   
(czyta)
 2. - Międzynarodowy Dzień bez Przemocy… Może to to?

Olivia:
Może?!  Brak przemocy w szkole - to jednak święto!!

Tomek:
W naszej szkole nie ma przemocy!

Adrian:
Przejechałeś kiedyś rowerem przez trawnik?!
To co ty wiesz o przemocy?!
Człowieku, musiałem wnosić stoły na aulę, wynosić sztalugi na podwórko…!

Olivia:
 Oj tam, oj tam…, nauczyciele też rowerami jeżdżą...

Adrian:
 I jeden się doigrał!

Olivia:
 Co? Też skazany na sztalugi?

Adrian:
Tak jakby… Ale dalej jeździ!

Olivia:
 (rozmarzona)
 A jeden nauczyciel, taki cały w skórze, to dojeżdża nawet motocyklem!
Też bym tak chciała: wiatr, we włosach, kask na kapelusik…

Adrian:
A, ten!! Ten to miał przez to zupełnie przekopane!
 Cały zeszły rok potykał się o  sztalugi, zrozumiał swój błąd i auto se kupił.
Moto nie moto, ale cyklista! O kłopot nietrudno.

Tomek:
(czyta)
 2. jest jeszcze Dzień Zwierząt Hodowlanych…

Ewa:
 Tomek! Nie przeginaj!!! A poza tym ma być w środku miesiąca.

Adrian:
 15.  jest Dzień Kobiet Wiejskich…

Olivia i Ewa
(razem protestują):
 I co z tego? Tworków, Pietraszyn Ci się nie podoba??


Adrian:
 Okej, okej, macie prawo mieć swoje święto...
Większość naszych uczniów, a nawet część nauczycieli,  jest z Zabełkowa, Pawłowa, Lysek, Babic, Markowic, Nędzy.

Ewa:
 Racja. Na fejsie czytałam, że z Nędzy to jest każdy nauczyciel.

Olivia:
 Nic nie poradzisz, oni tak mają! To stan umysłu!
Jeden to się nawet dobrowolnie tam pobudował.

Ewa:
 Ale Markowice są częścią Raciborza…
(ukłon w stronę Pani Dyrektor)

Adrian:
  Taa… Raciborza.., Markowice! O jeden most za daleko!
Nawet z Baborowa szybciej się dojeżdża!

Tymek:
I z Dziergowic!

Olivia:
 (zachwycona)
 Z Baborowa, Dziergowic?
To jest w głubczyckiem i kozielskiem…
 To jest na Opolszczyźnie!

Ewa:
Gdyby nasz powiat miał taki zasięg jak nasza szkoła, to znowu byłby księstwem!

Adrian:
A nie jest?

Ewa:
 (Patrzy na przedstawiciela powiatu i dyga)
Nie, nie jest...  Przynajmniej na razie…!

Olivia:
(zerka do kalendarza)
 O! Tu coś jest! 14 października: Dzień Edukacji Narodowej!

Adrian:
    A! To nie to! Dziś mamy piątek 13.!
Tu jest napisane wyraźnie:
13 października - Dzień  Zmniejszania Skutków Klęsk Żywiołowych.

Prawie wszyscy:
To by było to!!!!

Ewa:
A gdzie wy tu macie klęskę żywiołową???

Adrian:
 Te, Ewka, a ostatni sprawdzian z matmy pamiętasz?

Ewa:
Rzeczywiście, pamiętam! Totalna klęska, ale fakt – zmniejszyliśmy skutki…
Jak dyktowałam Pani do elektronicznego na przemian te zera i jedynki, to jej ten dziennik padł,
a potem zaraz Internet w całej szkole.

Adrian:
 (ze znawstwem)
Stworzyła wirusa!

Tymek:
(z trwogą)
 Z kim wy macie tę matmę?

(Wszyscy tajemniczo uśmiechają się)

Adrian:
(pobłażliwie)
 Pierwszak jesteś, no nie?

Olivia:
Skąd ma wiedzieć? Powiedział „tę”,  może to humanista?

Tymek:
 Humanista.

Adrian:
 To też masz przekopane!
 (z cynizmem)
To jest szkoła z tradycjami, pewne rzeczy są tu niezmienne…

Tymek:
 Coś w tym jest… Jak mojej babci pokazałem plan, to tylko powiedziała: „O! Majewska!”.
  Ale geografii nie mam, bo po co… Oglądałem na youtubie o teorii płaskiej Ziemi, to coś tam już wiem. 
Bardziej boję się polskiego.

Adrian:
(zdziwiony)
 Pokaż ten twój plan!
(wyrywa pierwszakowi smarfon)
…anioł nie nauczyciel!!!!

Tymek:
(z lękiem)
 Jaki Anioł?

Adrian:
Jaki, jaki…!!  Anioł  - Strózik!

Tymek:
Anioł Strózik?

Olivia:
 No prawie! Dla wtajemniczonych - Matka Teresa.

Tymek:
 Chodzi o to, że wszyscy przy niej są biedni?

Adrian:
 Chodzi o to, że wszystkim pomaga!

Ewa:
Ostatnio nawet… Dyrekcji!
(znowu dyga)

Tymek:
A historia? Ja chciałbym na prawo!

Adrian:
 Nie ty, tylko twoi rodzice, ale masz prawo chcieć…

Tomek:
 A gdyby tak dać młodemu kalendarz, żeby zwrócił Łyczkowi, to może się nad nim zlituje?

Adrian:
Historia nie zna litości, ale spróbować można…
Trzymaj młody! (upuszcza niby przypadkiem na podłogę) Sala 403!

Tymek:
 Dzięki! Macie tu windę?

Adrian:
Z czasem będziesz wchodzić na poziom 403 bez kłopotu…

Tymek:
(podnosi kalendarz i czyta)
 O, Dzień Upamiętniający Zniesienie Niewolnictwa!

Olivia:
O! To też by pasowało!

Adrian:
(do pierwszaka)
 Wyrabiasz się…!

Ewa:
Tylko że niewolnictwa im chyba jeszcze nie znieśli…
Sama słyszałam na korytarzu, jak jedna nauczycielka narzekała na nadzór…

Olivia:
(zdziwiona)
 Która?

Ewa:
(zdziwiona)
… potem  powiem…

Tymek:
(wyciąga rękę)
 I jeszcze mój iPhone!

Adrian:
(patrzy na iPhona)
 O, nadgryzione jabłuszko! Weganin?
(pierwszak nie rozumie)
 Strojny ci nie odpuści…!

Tymek:
A mnie mówili, że w tym roku bardziej trzeba bać się Paduch…

Adrian:
(patrząc z politowaniem na pierwszaka)
Ty się ich nie bój! Przy nich w końcu wyjdziesz na ludzi!
 One obie wierzą w teorię ewolucji!

Tymek:
 A ten telefon… to nie jest weganin!
To iPhone X! Potrafi odczytywać rysy twarzy!

Adrian:
 I po co ci to?
Dwie historie…, dwie matmy… i Twój iPhone cię nie pozna!

Olivia:
  A może twój iPhone pokaże nam, na co przemianowali Dzień Nauczyciela?

Tymek:
 Nie macie swoich?

Ewa:
My w szkole nie używamy smartfonów.

Tymek:
No dobra…
 Tu piszą, że to jest Dzień Edukacji Narodowej…
Ale to jutro!

Tomek:
 A nie mówiłem? W kalendarzu nie ma takiego święta...!

Ewa:
Ale jutro będzie, prawda?

Adrian:
 Taa…, jutro! Prędzej im zrobią w Tworkowie szkolenie z kalendarza!

Olivia:
Ale życzenia w sumie można by złożyć już dzisiaj?!

Adrian:
 No to życzmy sobie wszystkiego najlepszego…
 W końcu edukacja to w zasadzie my!!
(ściskają się i sładają sobie życzenia)
  
Adrian: 
(do pierwszaka)
Tobie też, młody!

Olivia:
 To może nauczycielom też życzenia złóżmy?

Ewa:
… tak bez kwiatka?!

Adrian:
 Przecież mamy piosenki!

Olivia:
 Skąd?

Adrian:
Pani Psycholog kazała nam uzewnętrznić swoje lęki...
 Rzekomo wtedy na maturze mamy jakieś szanse…
(piosenka Adriana)

Tymek:
A ty Tomek, co? Chcesz zdać na medycynę?

Tomek:
 Eee tam….!

Tymek:
To ja ci zaśpiewam!
(piosenka Tymka)

KONIEC